Jak co roku, 12 sierpnia, wyruszyliśmy na pielgrzymi szlak, by w szczególnym miejscu, jakim jest Kalwaria Pacławska – Jasna Góra Podkarpacia, przeżywać czas wielkiego odpustu związanego z Uroczystością Wniebowzięcia Naszej Matki. Po trudach drogi, z wielką radością serc stanęliśmy przed cudownym obliczem Pani Kalwaryjskiej, polecając jej wszystkie nasze dziękczynienia i prośby, aby w swej matczynej dobroci przedstawiła je swojemu Synowi.13 sierpnia z samego rana wyruszyliśmy na dróżki kalwaryjskie, aby rozważać pogrzeb i Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Mimo padającego deszczu, błota, zmęczenia i niejednokrotnych wywrotek, przeżyliśmy z Maryją piękną drogę, ucząc się od Niej wierności, ufności, pokory i poddania się woli Bożej.

Kolejnego dnia towarzyszyliśmy Panu Jezusowi w jego męce, śmierci i Zmartwychwstaniu. Ten czas obudził w nas nadzieję, że po trudach ziemskiego życia, gdy Pan wezwie nas po imieniu, będziemy Go oglądać twarzą w twarz.15 sierpnia ciężko było opuścić to wspaniałe miejsce, gdzie przez cztery dni Matka w szczególny sposób tuliła każdego z nas do swego serca. Jednak nasze pielgrzymowanie nie skończyło się z chwilą powrotu ze świętej góry. To, czego doświadczyliśmy przez tych kilka dni, wymaga od nas dawania świadectwa ludziom, do których posyła nas Pan.

Dziękujemy organizatorom, tym, którzy podczas drogi czuwali nad naszym bezpieczeństwem, dziękujemy ks. Rafałowi za opiekę i głoszone słowo, s. Ewelinie i grupie muzycznej za prowadzenie śpiewu.

Ta pielgrzymka rozpoczęła nasz dialog z Chrystusem. Bóg wychodzi nam naprzeciw, ale by doszło do spotkania, potrzeba również naszego zaangażowania, naszego kroku. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, nie zwlekajmy. Bóg to najlepsza Osoba, którą możemy wybrać na towarzysza naszej życiowej drogi.

Ewelina i Damian