8 kwietnia był szczególnym dniem dla obrońców życia. Obrońców tego, co człowiek ma najcenniejsze. Tego, co może ofiarować Bogu i braciom. Tego, co sam Chrystus ofiarował nam. Każdy z nas jest powołany do obrony zagrożonego życia. Każdy na miarę swoich możliwości.  A modlić się przecież może każdy. Tak niewiele potrzeba, by uratować jedno, Bogu wiadome życie. Jak co roku wielu podejmuje modlitwę w obronie poczętego dziecka. Wielu podjęło ją po raz pierwszy. Miłosierny Bóg wysłuchuje próśb płynących z serca, a dobro zawsze wraca. Poprzez ten dar serca uświęcamy też samych siebie i nasze rodziny. Osoby modlące się za nienarodzonych nigdy same nie doznają grzechu aborcji. Dlatego zachęcamy do tego dzieła, zwłaszcza młodych.

Deklaracje można składać cały rok, też indywidualnie. Staramy się, aby zawsze były dostępne przy bocznych ołtarzach. Wypełnioną można wysłać do Przemyśla na załączony adres lub z powrotem złożyć przy ołtarzach – wyślemy lub zawieziemy wtedy zbiorowo. Łącznie w naszych parafiach dzieło duchowej adopcji podjęło w tym dniu około 100 osób.

Równocześnie zbierano dary dla Domu Matki i Dziecka w Przemyślu, prowadzonego przez ss. michalitki, w którym znajdują schronienie matki chcące cieszyć się z daru macierzyństwa. Bo to zawsze jest dar, choć często na przekór przeciwnościom, rodzinie , ekonomii. I ten dar oraz uśmiech na często nastoletnich twarzach młodych mam niech będzie dla nas największym wyrazem wdzięczności. O rozmiarach naszych serc niech świadczy fakt, że w poprzednich latach dary mieściły się w aucie osobowym. W tym roku trzeba było jechać dostawczym. Dobro promieniuje, pomnaża się i zawsze wraca…

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za wrażliwość serca, modlitwę i czyny. [Diakonia Życia Domowego Kościoła: Maryla i Ryszard Rejmanowie, Małgorzata i Janusz Wodowie]